Nimfa Drzewna

Wronia · Oceniająca

Taak, możesz.

swoją drogą:

Nimfa Drzewna · Oceniająca

Nie miałam na myśli znaczenia, tylko brzmienie.
To to ja wiem, ba. Myślisz, że po co przytulam się do drzew w Bieszczadach (inne nie są takie fajne, zbyt utoksycznione, a te bieszczadzkie są all nature i w miarę blisko)? Chłonę ich energię, wsłuchuję się w spokój ich dusz.
Ale w sumie to masz rację. Mimo iż jestem słowną melomanką (czy czymś ;D), to takie piękne znaczenie przytłacza wszystko inne. Ciekawa jestem, jak owo 'drzewo' brzmi w innych językach. Jaki tekst źródłowy mi teraz pani przytoczy, pani ekspert? ;P

Wronia · Oceniająca

No tak, pamiętam, pisałaś coś o przytulaniu się do drzew, i to też mi się spodobało, choć sama tego nie praktykuję. Ej, to wygląda tak, że jedziesz w Bieszczady w celu 'pobierania' z drzew energii? ;D
Ihahaha, grunt to wrzucić jakiś zgrabny cytacik, i niech wszyscy myślą, że się dużo wie ;D. Ależ proszę:

Nimfa Drzewna · Oceniająca

No właśnie, właśnie, ja tu o słownym melomanizmie mówię, a połowa nie do przeczytania!
Spoglądam i spoglądam, zastanawiam się, co mi się najbardziej podoba z tych, co umiem przeczytać i stwierdzam, iż nie ma to jak nasze wspaniałe, polskie Drzewo!!!!
(Po fińsku jest też fajnie!)

Wronia · Oceniająca

Toż to polski piękny język, przecież. A jaki skomplikowany, kto obcy to co rusz albo odmieniać nie umie, albo wymówić wielu słów [co trzeci polak też, ale ciii...].

Puuuuuuuuuuuu. Możesz być i puu. Albo dla połączenia Puuurzewo.
A fiński też w ogóle ładny jest.

A mi się podoba w esperanto: arbo.

Diana · Oceniająca

Ja jednak z uporem maniaka będę na Ciebie mówić Do.
Będę oryginalna. I brzmi podobnie do Puu:D

Czekoladka · Administrator

Rozwinęła się dyskusja a ja nawet słówka jeszcze nie napisałam – to niedobrze.

W Twoim opisie nie odnalazłam ani słówka, które odnosiłoby się do mnie. Nie interesują się mitologią, nie zaciekawiła mnie saga J. K. Rowling, próbowałam przeczytać, ale to nie książka dla mnie, nie przepadam za fantastyką, chociaż bywają wyjątki.
Joga – ostatnio zastanawiałam się czy może nie spróbować. Musze się wyciszyć i uspokoić, bo przez to mam problemy zdrowotne, a samej z siebie jest mi trudno, więc spróbuję nauczyć się jogi na razie w domku, a potem zobaczymy ;)
Zielona herbata! A ja miałam spróbować i jeszcze tego nie zrobiłam. Wolę zwykłe herbaty z dodatkami np. pomarańczami - tą wolę najbardziej. Co do cukru… staram się nie słodzić, czasem dodaję soku malinowego lub miodu.

Przymierzałam się od kilku dni, żeby przeczytać Twój opis i dopiero teraz znalazłam czas i jestem z siebie dumna, że przetrwałam ;D

Aniss

Brawo, Czekoladko, brawo! Jesteśmy dumne razem z tobą!

Nimfa Drzewna · Oceniająca

Nimfa Drzewna · Oceniająca

Diana · Oceniająca

Di!
Boże, jak to cudownie brzmi!:D
W każdym razie wszystko lepsze niż ,,Wacław" Smile

Normalnie już Cię kocham, Do:*