Miłość od pierwszego spojrzenia

smirek

jezu. w moim środowisku byłabyś brana za ladacznicę, panią z pod latarni, nie miałabyś wstępu do niektórych miejsc, niektórzy ludzie patrząc na ciebie mówiliby: dzi*ka, chociaż zasadniczo by z tobą w ogóle nie rozmawiali, a gdybyś do niektórych się odezwała, to odpowiedziałaby Ci głucha cisza, bo przecież oni się nie będą zniżać.
a ja zasadniczo marzę o czymś takim, ale cóż, jak widać, nie mogę sobie na coś takiego pozwolić : ]
oczywiście nie mam na myśli jakichś głębszych kontaktów fizycznych, ale jakieś luźniejsze związki byłyby fajne. albo takie nei wiem, na mniej niż pół roku. bo wiesz, u mnie jest tak, że jak ktoś jest ze sobą mniej niż pół roku, to znaczy, że dziewczyna się puszcza. nie ważne, że nie wiem, coś się sypało i trzeba było to zakończyć, że obie strony się jednak nie dogadywały i tak dalej.
kurde, to jest jakaś bitwa z rzeczywistością >.<

Aniss

U mnie jest normalnie. Jak ktoś zbytnio gada, że dziewczyna się puszcza, to na następny dzień i przez kolejnych kilkanaście leży sobie wygodnie w szpitalu <wzrusza ramionami>

smirek

ale fajnie XD

Krwawa · Oceniająca

Bez skoków w bok. Akurat w tych sprawach jestem fair.

U mnie też tak jest, smirku - i chyba w każdym miejscu w tym bardzo dziwnym kraju - ale słynę z tego, że niewiele sobie robię z tego, co i jak o mnie mówią. Żyję dla siebie, nie dla innych, nie? Jakbym miała każdy swój ruch czynić z myślą o tym, żeby tylko został dobrze przyjęty w moim otoczeniu, to... nie, nie chce mi się nawet wyobrażać, jak ograniczona bym się czuła.

smirek

zasadniczo też raczej nie słucham tego, co o mnie mówią, ale jakbyś usłyszała (co zdarzyło się mojej koleżance) 'ooo, to ty dałaś się przelecieć temu kolesiowi z dąbrowy na drugim spotkaniu?' przy poznawaniu znajomych twojej najbliższej przyjaciółki, to by chyba nie było ci zbyt miło. a ona nawet z nim nie kręciła *.*

Krwawa · Oceniająca

Jasne, że by nie było. Ja też o sobie różne rzeczy słyszę. Kroplą, która przepełniła czarę było dla mnie, kiedy znajoma znajomej zapytała mnie "czy to prawda, że dawałaś panu Ł., żeby w zamian udawał twojego chłopaka?". Od tamtego czasu w ogóle mam w dupie, co o mnie gadają. Bo jakiż wpływ mam na to? Często żeby paść ofiarą miłych plotek wystarczy jedynie założyć buty na obcasie ;)

Aniss

Tak, ludzie są jak owce. Jedna coś powie, inni powtórzą... A pasterzowi wszystko gdzieś, w końcu i tak musi cały dzień się tępo w nie wpatrywać, więc wzrusza ramionami Smile

Krwawa · Oceniająca

Ot co. Akurat motyw bezmyślnych owiec odnosi się nie tylko do plotek, podobnie jest z kościołem i wieloma innymi kwestiami. -.-

Aniss

Na przykład jajkami na zimno O.o

smirek

motyw z owcami puszcza się na kilka kwestii *.*

Diana · Oceniająca

Wybacz, że tak nagle wywalam spoza tematu, ale smirku... Jaka ty miałaś na myśli ,,Dąbrowę"?
Wiem, może to żałosne i naiwne, ale możliwe, że może się znamy, a nawet o tym nie wiemy... Wink

smirek

no tego, dąbrowa. gdynia. takie gówno koło karwin i wielkiego kacka, które kolei są koło małego kacka i bernardowa... nie no, skończę, bo dojdę do chylonii o.o

Diana · Oceniająca

Jezusie. Dlaczego wy wszyscy mieszkacie nad morzem?
To w opolskim zatrzymać się nie łaska? Wink

Aniss

Ja nie mieszkam nad morzem, tylko nad jeziorem, jeśli o mnie chodzi. A do morza mam około 100 km

Diana · Oceniająca

To też w moim języku oznacza ,,nam morzem" ;D