Miłość od pierwszego spojrzenia

Aniss

Tak, niedawno (czyt. na wielkanoc) byłam w Wolinie, a mój ojciec, gdy wyjeżdżaliśmy, rzucił, że jak się dobrze przyjrzymy, to zobaczymy szczecin...

smirek

wiesz, morze jest fajnie, po szkółce można się wyłożyć na plaży i chillout : D większość osób mieszkających nad morzem tego nie cierpi, ale ja, gdy tylko mam okazję, to zaraz czmycham do piasku - jakoś mnie to odstresowuje, a z racji, że stresuję się często, to bywam tam nawet zimą XD (wiecie jakie ekstra są kry na morzu?! XD)

Aniss

Tak, pewien pies jest tego przykładem Smile

Katrina* · Oceniająca

A według mnie istnieje taka miłość. Czasem widzisz kogoś kto Cię tak zaintryguje, że aż nie możesz wytrzymać i musisz poznać tę osobę. Z każdym kolejnym krokiem fascynacja wzrasta, lub po prostu okazuje się, że dana osoba jest nudna. A prawdziwa miłość bierze się z chorobliwej fascynacji, nie pożądania. Fascynacji zarówno ciałem jak i duszą.
Jest jak najulubieńsza piosenka.

Aniss

Ale miłość, o ile istnieje, charakteryzuje się tym, że za ukochanego/ukochaną można pójść w ogień, zawsze woerzy się, że mówi prawdę i w ogóle, a jeżeli tego kogoś nie znasz, to jak można mówić tutaj o miłości? Kochasz jego ciało, jego oczy i uśmiech, a dopiero później okazuje się, że jego oczy to nie mają tylko melancholijnego wyglądu, tylko coś się za nimi kryje, że nie jest tylko piękny, ale i mądry. Tego nie można zobaczyć od razu, to się poznaje z czasem.

Katrina* · Oceniająca

Nie wiem w czym nieznajomość charakteru danej osoby przeszkadza w miłości. Jeżeli nie znamy tego charakteru to sobie go wymyślamy, spekulujemy i to jest fajne. Przez to w kółko myślimy o tej osobie. Ach Smile

Aniss

Jak sama powiedziałaś - gdy nie znamy czyjegoś charakteru, to go sobie wymyślamy. A więc kochamy jego ciało i charakter, który sobie wymyśleliśmy, czyż nie? Czyż nie tak właśnie działa między innymi stosunek idol - fan? Tutaj nigdzie nie widzę tej prawdziwej, szczerej miłości, zwłaszcza, jeżeli osadzona jest na ułudzie. Owszem, wieczorne i ogólnie całodobowe rozmyślanie o tym, jaki to on jest słodki, jaki miły, uroczy, uczynny, jaki ma piękny głos, a jak dobrze zna francuski - to nie są oznaki prawdziwej miłości.

Katrina* · Oceniająca

Widocznie mamy inne definicje miłości. Dla mnie miłość to fascynacja.
Stosunek idol-fan to też może być miłość, czemu nie? Po prostu nieodwzajemniona.

Aniss

Fascynacja czym? Osobą? Osobowością? Wyglądem? Nie można się nawet fascynować osobą, której nie znamy. Jak możemy myśleć o tym, co robi osoba, którą widzieliśmy raz na przystanku, przez pięć minut? To nie jest ani miłość, ani fascynacja, to wyobrażanie sobie kogoś, który tylko ciałem przypomina daną osobę. W takim wyobrażeniu naprawdę bardzo żadko trafimy choćby w jedną prawdziwą cechę. To nie jest miłość.

Katrina* · Oceniająca

Powtórzę się: obie mamy rację, ponieważ każda z nas ma inne definicje miłości.

Znasz Pachnidło? Niby to nie była fascynacja? A chłopak przecież tylko widział tył tej kobiety i czuł jej zapach. A jednak stała się jego obsesją.

Ufarbowana

ja jakoś też nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia. zauroczenie, owszem, bo wyglądem można się zauroczyć, ale nie od razu pokochać. trzeba człowieka dogłębnie poznać. bo ja też mogę zakochać się w Deppie, ale po co, skoro go nie znam? : d

a obsesja to trochę inna sprawa, ale nie nazwałabym tego miłością ; ).

Katrina* · Oceniająca

Czemu nie?

Och, ależ wy jesteście ograniczone.

Albo ja naiwna.

Ale wiecie, co?
Wolę już być naiwna niż nie wierzyć w coś tak pięknego jak miłość od pierwszego wejrzenia.

Ufarbowana

a kiedyś wyszło coś z tych miłości ? ; )

Aniss

Pachnidła nie znam, nie wiem, czy to film, czy książka, wolałabym książkę, ale ok, nie mam zamiaru się spierać.

A ograniczona nie jestem!

Katrina* · Oceniająca

E. Ja nie doświadczyłam miłości od pierwszego wejrzenia. No, tak mi się wydaje xD